Wieczór z pieśniami i słowem Bożym spędziliśmy razem z gośćmi – bratem Tore Gangsøy i Helge Fuglset.
Brat Tore Gangsøy przedstawił nam doniosłość naszego powołania. Pojawia się pytanie czy jesteśmy w środku zboru tak jak ci, którzy szli przed nami, szli swoją drogą i pozostawili nam pieśni pochwalne z placu boju. Jest to droga, na której spajamy się w jedno Ciało z drugimi. Spajamy się w mocny blok. W liście do Efezjan czytamy, że Jezus zburzył stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni aby powstała jedność, zniósł zakon przepisów i praw, aby stworzyć jednego człowieka. Tak, więc mamy dostęp do Ojca w jednym duchu i to jest społeczność w zborze. W tej społeczności jest współczucie i miłość. Tak, możemy budować jedność i społeczność na tej jedynej drodze w dół, w uniżeniu.
Tego wieczoru wystąpiło wielu instrumentalistów i wokalistów, słyszeliśmy band i chór, także w wykonaniu dzieci oraz wiele śpiewaliśmy wspólnie razem.