„Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. Mat 5, 8. Taki był temat przewodni uroczystości, która odbyła się 16 grudnia. Cała młodzież długo cieszyła się na ten wieczór wypełniony zbudowaniem dla ducha, dobrą atmosferą i wyśmienitym jedzeniem.
Wydarzenie rozpoczęła kolacja, po której otrzymaliśmy zastrzyk motywacji i inspiracji do codziennego boju. Bracia podkreślali jak wspaniałe jest to, że możemy zachować czyste serce i oglądać Boga. Do tego jednak potrzebny jest bój, by ten świat nie odwrócił mojej uwagi od tego, co ważne.
Wspomniany został przykład Dawida, który był najmłodszym z synów Isajego i tak naprawdę nic go cieleśnie nie wyróżniało. Wygląda na to, że jego otoczenie po namaszczeniu go na króla dość szybko zapomniało o tym zdarzeniu. Ale po jakimś czasie, gdy armia Izraela potrzebowała kogoś, kto pokonałby Goliata, pojawił się właśnie młody Dawid. Dobrze znamy tą spektakularną historię o pokonaniu olbrzyma. Jednak wśród ludu izraelskiego mogły się pojawić głosy typu: „No, kamieniem, tak na odległość, to każdy by potrafił go pokonać” – i wygląda na to, że ta sprawa również ucichła. Po jakimś czasie, gdy Saula zaczęły nawiedzać złe duchy, okazało się, że jest ktoś, kto pięknie gra na harfie i jako jedyny może pomóc królowi. Kto to był? Właśnie Dawid. Ale i ta, i kolejne takie sytuacje mijały, zanim Dawid stał się królem. Możemy z tego wyciągnąć naukę, że właśnie dzięki czystemu sercu możemy być używani przez Boga, mimo że nie otrzymamy za to chwały od naszego otoczenia.
W wigilijce uczestniczyli również najmłodsi członkowie młodzieży – rocznik 2010 – właściwie, to trochę na kredyt, bo przejście do młodzieży odbyło się dopiero dwa dni później
Dziękujemy wszystkim, którzy przyłożyli się do organizacji tego wspaniałego wydarzenia!