Nabożeństwo niedzielne – 7. maja

Pieśń z Dróg Pańskich nr 345:
„O dzięki Boże, że przetarłeś raz
Dla ludzi przez Jezusa ciało szlak,
Zakryłeś przed mądrymi drogę tę,
Lecz dla prostaczków objawiona jest.
O dzięki Ci, za prób, doświadczeń czas.
Pieśń chwały, pokój, radość dają nam.
Ty łaskę dajesz, bym wytrzymał je,
Ty przy mnie trwasz, aż wszelki umrze grzech.”
 

Piotr Pilch
Rzym 6:20-23: “Gdy bowiem byliście sługami grzechu, byliście dalecy od sprawiedliwości. Jakiż więc mieliście wtedy pożytek? Taki, którego się teraz wstydzicie, a końcem tego jest śmierć. Teraz zaś, wyzwoleni od grzechu, a oddani w służbę Bogu, macie pożytek w poświęceniu, a za cel żywot wieczny. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.”
Największe, co można osiągnąć, to uwolnienie od grzechu.
Większości ludzi wystarcza, gdy żyją mniej więcej dobrym życiem. Grzech od czasu do czasu się budzi, ale przez większość czasu jest ukrywany po kątach. Nie bądźmy tak powierzchowni!
1 Piotr 2:21-22: “Na to bowiem powołani jesteście, gdyż i Chrystus cierpiał za was, zostawiając wam przykład, abyście wstępowali w jego ślady; On grzechu nie popełnił ani nie znaleziono zdrady w ustach jego;”
 
Witold Czyż
Jak ważna jest świadomość nad czym chcę pracować! Może jestem już zadowolony z siebie, sądzę, że wiele osiągnąłem, a jednocześnie traktuję innych z góry będąc przeświadczonym, że o wiele więcej się poświęcałem od nich, sądzę, żądam więcej przychylności wobec siebie, tu i tam mam zastrzeżenia do braci i sióstr. Takie myśli obnażają mój niedostatek w Chrystusie.
 

Oskar Pilch
1 Tym 1:13: “Mimo to, że przedtem byłem bluźniercą i prześladowcą, i gnębicielem, ale miłosierdzia dostąpiłem, bo czyniłem to nieświadomie, w niewierze.”
Kiedy poważnie pragnę zmiany, muszę być bardzo krytyczny wobec siebie i przyznać, że jestem „prześladowcą”, by dopuścić do działania ducha świętego, który chce budować coś nowego na podobieństwo Boże.
W przeciwnym razie nie będę miał postępu na drodze – chociaż znam Słowo Boże, nie wiadomo dlaczego nie chcę brać krzyża na siebie – pozostaję lekkoduchem, nie widzę potrzeby starania się.
 

Pieśń z Dróg Pańskich nr 75:
„Pragnienie rozpala mnie stale,
Tęsknota wciąż rośnie bez miar:
By Tobie podobać się, Panie,
By głębszy w Twym dziele mieć dział.
Wciąż jestem daleko od tego,
Co widzę – nie spocznę więc, nie.
O, głębio poznania Bożego!
Przez wiarę osiągnąć ją śmiem.”

Nabożeństwo – 25. sierpnia

W niedzielę 25. sierpnia spotkaliśmy się w zborze na szczególnym nabożeństwie. Gościliśmy brata Tore Gangsø z żoną. Na początku była modlitwa – błogosławieństwo najmłodszych dzieci.

Czytaj więcej